KSIĘGA  KONDOLENCYJNA
Macieja Ostrowskiego



Aby się wpisać, kliknij

2007.09.27 (czwartek) 09:35
Michał Segit i Agnieszka Kulasa     

Głębokie wyrazy współczucia wszystkim najbliższym Maćka.
Niech Mu tam będzie lżej w niebie.



2007.09.27 (czwartek) 10:53
Kasia Owczarek i Grześ Kucharski     

Najszybciej odchodzą ci najlepsi.
A my musimy jeszcze tu zostać, żeby się dalej uczyć.

Aniu, jesteśmy z tobą.



2007.09.27 (czwartek) 11:32
Katarzyna i Grzegorz Paliccy     

Na Maćka zawsze można było liczyć. Każde nasze spotkanie na leśnym szlaku, jego miłe słowo, to było jak łyk gorącej herbaty, który stawia na nogi i podnosi na duchu...
Znamy go z Imprez INO i żal że tylko z nich ...

Wyrazy wsparcia dla Najbliższych Maćka.



2007.09.27 (czwartek) 11:38
Robert Mazurek      pino430 (zawijas) pocztag.wonetg.wpl

"Spieszmy się kochać ludzi, bo tak szybko odchodzą"
Głębokie wyrazy współczucia wszystkim najbliższym Maćka składają InO-turyści z Radzynia Podlaskiego.



2007.09.27 (czwartek) 11:59
Michał Kalita     

Był wspaniałym kolegą. Człowiekiem ciekawym świata.
Teraz będzie prowadził rajdy po niebieskich połoninach.



2007.09.27 (czwartek) 12:18
Daga Strójwąs     

"I przyjdzie wysiąść

na przypadkowym przystanku życia
w najlepszym razie -
na przedostatnim...

nie umiera się na koniec
lub przynajmniej
na żądanie
zawsze
odchodzi się przed czasem

i pozostaną
słowa niewypowiedziane
fotografie niewywołane
dzieła niedokończone
miłość nie okazana
dług niespłacony
sprawa nie załatwiona
lekcja nie odrobiona...

choć TAM -
egzaminy z czego innego!
z tej miłości
proste...

ale czy wystarczy
gdy postawią na wadze?

tymczasem
dzień za dniem
nie pamiętamy
że...
odchodzi się zazwyczaj
gdzieś tak w środku życia

hm! śmierć...
i tylko szkoda
że ten kres
to już ani przed siebie
ani wstecz -

a tu zawsze pozostanie nienapisany
ten ostatni wiersz..."

Wyrazy współczucia dla Najbliższych.



2007.09.27 (czwartek) 13:09
Sebastian     

Aż nastąpił taki rok
Smutny rok tak widać trzeba
Nie przyszedł Bieda zieloną wiosną
Miejsce gdzie siadał zielskiem zarosło
I choć niejeden wytężał wzrok
Choć lato pustym gościńcem przeszło
Z rudymi liśćmi, jesieni schedą
Wiatrem niesiony popłynął w przeszłość

Bardzo smutna wiadomość,
Napewno każdy kto Cię znał będzie trzymał dla Ciebie Maćku miejsce przy ognisku.



2007.09.27 (czwartek) 15:50
Monika-Katarzyna     

Chciałabym napisać coś od siebie, ale zupełnie nie umiem ubrać w słowa tego, co czuję. Że mi żal? Że mi przykro? To zupełnie nie pasuje. Jest zbyt płytkie.

Na pewno głęboko współczuję bliskim Maćka, a zwłaszcza Ani i Jego Mamie.
Jeśli to przeczytają, chciałabym zwłaszcza je jakoś pocieszyć. Poprzednicy używali poezji, więc i ja tak zrobię.
Fragment "Kolędy dla nieobecnych" Preisnera (mojej ulubionej zresztą):

Daj nam wiarę, że to ma sens,
Że nie trzeba żałować Przyjaciół,
Że gdziekolwiek są - dobrze Im jest,
Bo są z nami, choć w innej postaci.

I przekonaj, że tak ma być,
Że po głosach tych wciąż drży powietrze,
Że odeszli po to, by żyć,
I tym razem będą żyć wiecznie.



2007.09.28 (piątek) 15:08
Kasia Józefowicz      juseppe (zawijas) interiaz.apl

Głębokie wyrazy współczucia z dla najbliższych. Nie znałam tak dobrze Maćka ale podziwiam jego wolę walki z chorobą.



2007.09.28 (piątek) 15:11
Tomek Dombi     

Jestem wstrząśnięty. Maciek był jednym z najwspanialszych organizatorów, jakich poznałem, a impreza Jesień Idzie 2004 jest do tej pory moją najmilej wspominaną imprezą.
Będą mi brakowały Twoje InO, Maćku!



2007.10.01 (poniedziałek) 17:21
Tymon Skadorwa     

Spotkalem Macka wiele razy. Wiele tras pokonalismy razem w roznych zakatkach Polski, zima, latem, noca, dniem. Pewnej nocy spotkalem Go tez w jednym z warszawkich szpitali, gdzie odbywalem praktyke. Powiedzialem "do zobaczenia" nie przypuszczajac, ze mozemy sie juz nie spotkac.

Byl zawsze dusza towarzystwa. Jestem przekonany, ze nasze srodowisko orientalistow bedzie zawsze o Nim pamietac.



2007.10.03 (środa) 08:52
Maciek Kroczak      mkroczak2 (zawijas) wpb.rpl

Pamietam Macka z wielu rajdow, byl wspanialym czlowiekiem z inicjatywa, poczuciem chumoru, na zawsze pozostanie w pamieci.



2007.10.03 (środa) 10:18
Zarząd Oddziału Międzyuczelnianego PTTK w Warszawie     

Ze smutkiem przyjęliśmy informacje o śmierci Maćka. Takich pasjonatów i profesjonalistów w tym, co tak bardzo lubią niełatwo znaleźć. Myśmy go znali przede wszystkim jako propagatora imprez na orientacje, twórcę "Jesień idzie".

Akademickie środowisko turystyczne i InO poniosło niepowetowaną stratę wraz z Jego odejściem. Mamy jednak nadzieję, że pamięć o Maćku będzie trwać w działaniach tych, których zaraził tą ciekawą i wspaniałą formą turystyki i spędzania wolnego czasu.



2007.11.01 (czwartek) 16:52
Olaf Matyja     

Żegnaj Doktoranciku... :-(
Do zobaczenia w niebiańskich magurach.



2007.11.02 (piątek) 00:29
Stowarzyszenie Wikimedia Polska      pawelh.yzienowicz (zawijas) wikimediah.ypl

Maćku. Rzadko tak duża wiedza jak Twoja idzie w parze ze skromnością, która jest niezbędna do pracy społecznej.
Twój wkład w Wikipedię pozostanie z nami do końca świata. Ten wkład
http://pl.wikipedia.org/wiki/Specjalna:Wkład/MOstrows 1)
niech stanie się Twoim pomnikiem.
Dziękujemy.

Stowarzyszenie Wikimedia Polska

1) wklad globalny (w tym: commons, pl wikibooks)



2007.11.06 (wtorek) 15:57
Tomasz Słupczyński     

Był bardzo sympatyczną osobą, niestety nigdy nie poznałem go bliżej. Myślałem, że jeszcze będzie czas porozmawiać... :(



2007.11.22 (czwartek) 13:34
Kwadratowa z rodzinką     

Jakoś nie dociera do mnie że już go nie ma wsród nas. Dopiero jak odszedł uświadomilo mi jak bardzo był mi drogi.
Wyrazy współczucia dla rodziny i wszystkich przyjaciół Maćka



2007.12.03 (poniedziałek) 15:35
Robert      zmw2001

I gdybym nawet wiedział, że jutro będzie koniec świata, zasadziłbym dziś swoje drzewko. Marcin Luter
Maciek walczył do końca,często się widywaliśmy na terenie Instytutu jak bywałem w bibliotece,a nawet przypadkowo na ulicy. Znałem Go od lat-jeszcze jak był na doktoranckich. Podziwiałem Jego humor i silną wolę, nie poddawał się-walczył na wielu frontach, z choroba i naszym systemem zdrowotnym (trzeba mieć zdrowie by w Polsce chorować!). Pozostanie w mej pamięci...



2007.12.10 (poniedziałek) 11:32
Paweł Kłopotowski (ZMW 2003-2005)      pk45 (zawijas) wpc.apl

"...ludzi dobrych i złych wciąż przynosi wiatr, ludzi dobrych i złych wciąż zabiera mgła..."

Dopiero niedawno się dowiedziałem o tym jakże smutnym fakcie - jestem mocno przybity... Maćku, teraz na pewno jest Ci lepiej tam, gdzie jesteś... Wiem, że zapamiętam Twoje poczucie humoru, ogromną wiedzę i chęć dzielenia się nią... Do zobaczenia kiedyś tam...



2009.10.02 (piątek) 23:35
Krzysztof Bieńkowski      k.bienkowski-maupa-dpz.info.pl

Dopiero dziś, przypadkiem właściwie, dowiedziałem się że Maciek odszedł...
- Jutro będę wyjechany. Wracam w niedzielę - tak mógłby powiedzieć i tak napisał w swoim blogu. Nie mogę powiedzieć, że Maćka znałem dobrze, bo to już nie moje pokolenie. Pamiętam go z jednej, czy może drugiej imprezy, Ruinady, ale funkcjonował w mojej świadomości jako "ten gość od INO". I podziwiałem te INO i zazdrościłem zaangażowania i cieszyłem się z odrodzenia Jedynki. Widziałem dwie zapaści klubowe i wiem, że klub odżywa kiedy pojawiają się w nim wybitne osobowości. A Maciek taką osobowością był.
- Jutro będę wyjechany. Wracam w niedzielę... I Maciej pojechał, swoją ukochaną koleją, ku połoninom niebieskim. Zdrzemnął się tylko trochę w nocnej rzeźni. Ale już świta, pociąg staje gdzieś na pogórzu i Maciek zdejmuje z półki swój tobół dziwnie lekki tym razem, lecz przecież ma wszystko co trzeba. Macha konduktorowi na pożegnanie i idzie na azymut, przez wysoką trawę jeszcze mokra od rosy. Pomiędzy wysokimi źdźbłami lśnią pajęczyny, a w oddali cerkwi banie się puszą jak zawsze.
Nie wiem czy wszyscy wiecie, ale jest taka tajna polanka jedynkowa pod Obszarem, gdzie przyprowadzaliśmy kursantów na przejściach OT. Dochodząc do polanki na wieczorny biwak kadra zwykła mawiać: „A teraz nastójcie pały, bo zaraz znajdziecie się w raju”. Trudno było ową polankę znaleźć, a po zimie rozpoznać ja można było jedynie po małym kręgu wypalonej ziemi po zeszłorocznym ognisku. W morzu pierwiosnków i zawilców zrzucaliśmy wory, zbieraliśmy drewno i rozstawialiśmy namioty.
Maciek nie musi studiować mapy, żeby trafić na jedynkową polankę. Zbiera teraz drewno na ognisko, żeby powitać nas garem gorącej wędzonej herbaty. Do zobaczenia Maćku!



2010.03.12 (piątek) 21:06
ala1306     

Cały czas myślę i jesteś w mojej pamięci. Dałeś mi receptę na życie. Dziękuję. Ala



2010.06.06 (niedziela) 10:15
Tomek     

Zawsze pozostanie w mojej pamięci nasza wyprawa do Wrocławia i na Ślężę



2014.10.04 (sobota) 13:23
Krystian     

Spoczywaj w pokoju.






webmaster (i ewentualna korekta)