Koło PTTK nr 1 przy PW

III Rajd PoSesja 10-11.02.2007

Sprawozdanie


Podsumowanie
Liczba uczestników: 24

Trasy:
10.02.2007: PKP Sadowne Węgrowskie - Sadowne - Krupińskie - Czaplowizna (chata "Dzięciołek")
14 km = 14 pkt OTP

11.02.2007: Czaplowizna - PKP Topór
4 km = 4 pkt OTP


W dniach 10-11.02.2007 odbył się III Rajd Posesja, tym razem w Nadburzańskim Parku Krajobrazowym. Na pierwszym tegorocznym rajdzie "jedynki" pojawiły się 24 osoby, w tym 3 osoby, które przybyły na nocleg na biegówkach.
Oto sprawozdanie:
Zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami uczestnicy zebrali się na dworcu Warszawa Wileńska. Po półtoragodzinnej jeździe znaleźliśmy się na stacji Sadowne Węgrowskie, gdzie przywitała nas prawdziwa zima - ze śniegiem, zaszronionymi drzewami i mrozem trzeszczącym pod butami. Zatem pogoda zapowiadała się doskonała do wędrówki - ruszyliśmy szlakiem czerwonym w kierunku wsi Sadowne, do muzeum. Po drodze nie omieszkaliśmy skorzystać z górki, z której kilka osób próbowało pozjeżdżać (turlać się). Dotarliśmy wreszcie do Muzeum Ziemi Sadowieńskiej. Z zewnątrz obiekt ten kojarzył się minioną epoką, jednakże liczyliśmy, że w środku będzie zgoła inaczej. Jak było? Pierwsza sala - nieotynkowana, surowy "pustak" i w dodatku nieogrzewana. Ale zwiedzaliśmy. Przewodnik, p.Urbankowski, opowiadał o zgromadzonych eksponatach pochodzących z okolicznych terenów Sadownego. Można było zobaczyć na własne oczy sochę, radło, żarna. Ciekawy okazał się również zbiór eksponatów poświęconych minionej epoce (PRL). W drugiej sali - warunki do zwiedzania iście odmienne - elegancko, a przede wszystkim ciepło. Tutaj wpisaliśmy się do pamiątkowej księgi. Nie udało nam się zobaczyć trzeciej wystawy poświęconej ofiarom zbrodni katyńskiej, ze względu na późną już porę, chyba w głównej mierze poprzez "odchodzenie od tematu" naszego przewodnika, który wyjaśniał nam wiele pobocznych kwestii, np. medycyna chińska. Ruszyliśmy żwawym krokiem na nocleg, aby zdążyć do celu przed zmrokiem. Mijaliśmy urocze chaty zasypane śniegiem, lasy pokryte białym puchem, gdzieniegdzie przemykające sarny. Wreszcie dotarliśmy do chatki "DZIĘCIOŁEK". Po szybkim rekonansie zorientowaliśmy się, że rzeczywistość a zapowiedzi właścicieli chatki trochę się rozbiegają...no cóż. Ogólnie chatka bardzo sympatyczna i klimatyczna, jednakże stosunkowo zaniedbana i nieposprzątana. Problemem okazał się również brak opału, jak również zamarznięta studnia. Dobrze, że chociaż była energia elektryczna, i PX-owa farelka - mogliśmy się dogrzać. Dodatkową atmosferę podgrzewały śpiewanki, które trwały do późnej nocy. Przetrwaliśmy mroźną noc, ale za kolejny dzień przywitał nas słońcem i mrozem, śniegiem i szronem na drzewach. Droga powrotna wyglądała niczym wędrówka przez krainę Królowej Śniegu. Po godzinnym spacerku dotarliśmy do stacji PKP Topór, gdzie wsiedliśmy do EZT wiozącej nas do stolicy.


Informacje dla potomnych:

Muzeum Ziemi Sadowieńskiej
przewodnik Janusz Urbankowski tel.603-510-090

Chata "Dzięciołek" w Czaplowiźnie
pod opieką Oddziału PTTK Żoliborz



Marcin Mazur [mm]