POLSKIE TOWARZYSTWO TURYSTYCZNO KRAJOZNAWCZE

Koło PTTK nr 1 przy Politechnice Warszawskiej

XIII Rajd Czersk - Ruinada

2 - 3 kwietnia 2005, ruiny zamku w Czersku


Sprawozdanie


W Rajdzie wzięło udział około 80 osób, w tym 40 studentów PW. Uczestniczyły w nim oprócz naszego Koła PTTK nr 1 także:

Klub Turystyczny Elektryków "Styki" (WE-PW)

Studencki Klub Górski (SKG) koło nr 11 (Uniwersytet Warszawski)

Koło PTTK nr 4 SKP (SGGW)



Zgodnie z ustaleniami rajd rozpoczął się w sobotę z samego rana, kiedy to wystartowały z Warszawy trasy rajdowe:

Uczestnicy rajdu poszli sześcioma różnymi trasami:

1. przez lasy Mazowieckiego Parku Krajobrazowego z Zabieżek, gdzie pobłądzili nieco po podmokłych lasach (trasa kursu OT, M.Segit)

2. Doliną Wisły, z Konstancina, częściowo wałem przeciwpowodziowym, obserwowali zlatujące się nad Wisłę ptactwo (trasa WF + inni, F.Świderski - 25 osób)

3. Z Garwolina po najwyższych wzniesieniach przez piękne lasy - pozostałość dawnej Puszczy Osieckiej (KTE Styki, P.Buciak)

4. Zwiedzajac Chojnowski Park Krajobrazowy z Zalesia Górnego (KTE Styki Kalina Stachowiak)

5. Przez Potycz ze wsi Krężel, przez lasy i terny sadownicze /od południa do Czerska (SKG, Szymon Bijak)

6. I raz jeszcze przez Mazowiecki Park Krajobrazowy, ale z innej strony: przez Otwock Mały, Wielki i dalej wałem... (SKP4)



Sprawodania z tras


TRASA: sb: Krężel PKP- Żelechów- Potycz- Królewski Las- Brzunin- Kępa Radwańska- Czersk(ruiny zamku książat mazowieckich) razem 21 km


Trasa przygotowana przez SKG,a zamieszaniem kierowal Szymon Bijak.

Z pociagu wysiedlismy na stacji Krezel.Bylo nas w sumie 9 osob,bardzo kameralnie.Pogoda i humory dopisywaly.W planach mielismy trase malo wysilajaca umysly-szklakami: niebieskim i zielonym.Poczatkowo asfalt szybko zamienil sie w droge gruntowa.Szlismy skrajem lasu,po terenie dosc suchym,ale poprzecinanym rowami.Na jednym ze skrzyzowan zobaczylismy sanki na...drzewie,jakos ze 3m nad ziemia.Istyny akrobata!W lesie natknelismy sie na rosliny przypominajace jednym skrzypy,innym tatarak.Konkurs na rosline zostal rozwiazany gdy doszlismy do najblizszych zabudowan-Potycz!To musi byc od nazwy tej rosliny!W miejscu,gdzie szklaki sie schodza znajduje sie Potycz wlasnie.Jest to taka smieszna miejscowosc w ktorej,zgodnie z mapa,niezgodnie z terazniejszoscia znajduje sie kapliczka,a do tego zabytkowa aleja drzew,niewyrozniajaca sie niczym szczegolnym.Chwilka asfaltem i wrocilismy na pola i w okolice sadow.Tak tez mielismy pierwsza stycznosc z jeziorkiem Czerskim,ktore od naszej strony mialo brzegi dosc strome przypominajace wawozy w beskidzie.Po zejsciu do takiego wawozu,nad skrajem jeziora urzadzilismy sobie 'piknik pod'... wiszacymi gaciami :)Dostaly one nominacje na rekwizyt do niepowstalego skeczu(tak zreszta jak znaleziona przez Szymona wedka-prawie-dobra).Posililismy sie-w moim przypadku-kanapkami z jeziora oraz slodyczami.Nastepnie ruszylismy przez krzaki znow w gore,by znalezc sie na polu.Kolejna atrakcja byl strumyczek cienki bardzo,ale znaczacy tez bardzo!Oddzielal nas bowiem od Walu!A pozniej wal,wal,wal...sady i Czersk.Pierwsi bylismy!Tam tez zostalismy pozbawieni czesci glow-ostalo nas sie ino 5.


nd: Czersk- brzeg Wisły- Góra KAlwaria -razem 5 km


Z Czerska ruszylismy kolo 9 rano.Prosciutko na wal i walowalismy.Gdy widac juz bylo Gore Kalwarie zatrzymalismy sie,by obejrzec pomnik pieknosci szczegolnej:w polu,kawal granitu na postumencie.Tylko trasa do niego byla ciekawa-przez podmokle pole.Nastepnie opalanie sie na wale i dyskusje o sztucznosciach pakowanych w kandyzowane owoce.Przestraszylismy sie i szybko je zjedlismy Ale nie uszlismy dlugo-wal nam sie skonczyl!Wiec usiedlismy na jego koncu,widok na most kolejowy,wedkarzy nad rybkami ze scieku,piasek wislanski udajacy gore,po ktorej jak male zuczki jezdzily uparcie 3 terenowe samochodziki.Zmienilismy lekko kurs,Leszek wyszedl na prwadzenie i wpedzil by nas w wode.Jak to on.A skonczylo sie na piachu,pozniej miejski wal i wdrapanie sie na Gore Kalwarie.Wycieczka komercyjna poszla schodami,a te turystki,ktorym gor malo i trzeba wiecej obraly stosowny dla nich kurs.

Autobus z milym kierowca;) i 'Warszawa wita'.

Dziekuje za towarzystwo,przepraszam za ewentualne problemy ze zgodnoscia mojej wersji z chronologia-'ten typ tak ma'

(niedlugo i tak moja wersja bedzie obowiazujaca ;))


AlAl

________________________________________




Wieczorem gdy dotarli na zamek wszystcy uczestnicy na wewnętrznym dziedzińcu zapłonęło ognisko. Piekliśmy kiełbaski, jabłka, chleb... Uczestnicy tras wymieniali się wrażeniami, został ogłoszony konkurs fotograficzny CZERSK 2005. Po pewnym czasie zabrzmiały gitary i śpiew. Pogoda była wymarzona jak na taki rajd - rozgwieżdżone niebo, dość ciepło, przyjemnie... Około godziny 22 sielski nastrój przerwało bicie dzwonów kościelnych... Nie od razu zorientowaliśmy się co się stało. Jednak po kilku minutach zamarli wszyscy i nastała smutna cisza. Na wieść o śmierci papieża Jana Pawła II odwołaliśmy dalsze atrakcje rajdu. Uczestnicy grupkami udali się pod kościól obok zamku; wieczór minął w nastroju smutku i zadumy. Zdecydowaliśmy się nie gasić ogniska - do późnej nocy wpatrzeni w ogień rozmawialiśmy, śpiewaliśmy nastrojowe ciche piosenki turystyczne...


Następnego dnia w niedzielę uczestnicy zaczęli opuszczać zamek; zorganizowanymi grupami bądź indywidualnie. Wielu studentów pojechało od razu z Gory Kalwarii do Warszawy, niektórzy jednak udali się na zorganizowane trasy turystyczne:

1) Nad Wisłę i wokół Góry Kalwarii + zwiedzanie miasteczka (2 trasy: Frankek Świderski + ekipa M.Segita)

2) Do Zalesia Górnego przez Chojnowski Park Krajobrazowy (2 trasy: SKP4 + Ł.Skłodowski)


Pomimo zaistniałych wydarzeń rajd uważam za udany. Pozostanie on w pamięci wszystkich uczestników. W tak trudnych chwilach dobrze być razem w gronie przyjaciół i studenckiej braci.


Za wynajęcie zamku w Czersku zapłaciliśmy 600 zł


Dane do Bazy:

Zamek w Czersku tel. 727 35 22

rezerwacja : Ośrodek Kultury w Górze Kalwarii

dyr. B.Szewczyk; tel,fax: 727 31 04

cena do ustalenia.


Na rajdzie został ogloszony konQrs fotograficzny, którego przygotowaniem i organizacją zajął sie Piotr Kępka. Konkurs został później przedłużony na kolejny rajd - Puszcza Biała.




Łukasz Skłodowski